Archiwum autora: Poland National Team
Dakar 2015: awans czterech polskich załóg, weterani wciąż w „czubie”
Piątek na Rajdzie Dakar przyniósł kolejny etap, podczas którego polscy rajdowcy pokazali się z bardzo pozytywnej strony. Pierwsze skrzypce w Poland National Team, ja zawsze grali Rafał Sonik i Krzysztof Hołowczyc.
Lepsze samopoczucie i lepsza jazda. Lotto Team w czołówce
Robin Szustkowski i Jarek Kazberuk mają za sobą kolejny, bardzo udany etap rajdu Dakar. Załoga Tatry Jamal w barwach Lotto pokonała 277 km odcinka specjalnego z 16. czasem, awansując na 21. miejsce klasyfikacji.
Hołowczyc wciąż czwarty
Krzysztof Hołowczyc cały czas prezentuje wysoką formę podczas tegorocznego rajdu Dakar. Po szóstym etapie załoga Lotto Team dzięki równej i rozważnej jeździe zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Dziura wielkości pięści i wiatr, który przewraca
Podczas tych zawodów nie ma dnia bez przygód. O wietrze, który przewraca, dziurze w oponie wielkości pięści i nocnej jeździe po pustyni Atakama opowiadali po 5. etapie kierowcy Poland National Team.
Poranny przegląd rywali – część 5.
Wszyscy cieszymy się świetną jazdą Rafała Sonika, Krzysztofa Hołowczyca i duetu Jarek Kazberuk – Robin Szustkowski. Za nami jednak zaledwie pięć dni zmagań, a przed nami kolejne osiem wymagających etapów.
Awans z grypą w tle – Lotto Team nie zwalnia tempa
Ponad pięć godzin spędzili na czwartkowym odcinku specjalnym Jarosław Kazberuk i Robin Szustkowski, prowadzący przez bezdroża Chile w barwach Lotto Team.
Awans Hołowczyca
Po wczorajszym pechowym odcinku załoga Lotto Team zaliczyła dobry etap. Krzysztof Hołowczyc i Xavier Panseri uzyskali na mecie 12 czas, awansując tym samym na 5 miejsce w klasyfikacji generalnej.
VI etap: kurs na „miasto-łóżko”
Nadchodzi dzień Dakaru, w którym na ogół wszyscy zawodnicy brali głęboki oddech. Tym razem jednak zrobią to tylko motocykliści i quadowcy. W piątek dakarowa kolumna dotrze z Antofagasty do Iquique, gdzie dwie wspomniane klasy czeka upragniony dzień odpoczynku. Samochody i ciężarówki na relaks będą musiały [...]
Dakar 2015: kolejny dobry dzień polskich asów
Polscy kierowcy po raz kolejny pokazali, że nie trzeba urodzić się na pustyni, żeby jeździć po niej równie szybko, jak zawodnicy, którzy na co dzień mogą trenować na wydmach.
Poranny przegląd rywali – część 4.
W dakarowej stawce pozostało 10 Polaków. Cieszy fakt, że większość z nich już złapała, albo zaczyna łapać swój rytm. Oczywiście odpowiedni „przyquad” daje kolegom kapitan.
Pompki na wysokości i jazda „na sucho”
Kto żeby nie zasnąć robi pompki i brzuszki na wysokości niemal 5000 m n.p.m? Kto potrafi przejechać 140 km bez kropli wody? Tego wszystkiego dowiecie się czytając komentarze zawodników PNT po 4. etapie zmagań.
V etap: z fesz feszem po Atakamie
W drodze na północ, z Copiapo do Antofagasty, czeka ich 174 km dojazdówki, 458 km odcinka specjalnego i na koniec jeszcze dodatkowe 65 km drogi do biwaku.
Kapitan wraca na szczyt, spory awans ciężarówki
Po trudnym dla wszystkich Polaków, trzecim etapie Rajdu Dakar, w środę kolumna ruszyła w stronę Chile. Po niemal 600-kilometrowej dojazdówce i przeprawie przez Andy, na 315-kilometrowym odcinku specjalnym najlepiej spisał się Rafał Sonik.
Poranny przegląd rywali – część 3
Trzeci etap w bolesny sposób pokazał nam, że w Rajdzie Dakar walka z rywalami nie jest najważniejsza…
IV etap: pod niebo i na wydmy!
Pokonać niemal 600 km przez Andy, wyjechać na wysokość 4800 m n.p.m. i stanąć na starcie odcinka specjalnego liczącego 315 km. Takie wyzwanie stoi w środę przed zawodnikami, którzy przetrwali trzy pierwsze dni rywalizacji.
ODWIEDŹ NAS NA: