Niewiele brakowało a załoga Lotto Team musialaby się wycofac z dalszej rywalizacji w Italian Baja. Na pierwszym odcinku specjalnym auto nagle odmówiło posłuszeństwa. Załoga podejrzewała, że jest to awaria sprzęgła. Bowlera trzeba było odholować do parku serwisowego.
- Do końca wierzyliśmy, że do Włoch uda nam się pojechac toyotą, tak sie jednak nie stało. Bowler nie byl w pełni przygotowany do rajdu, jednak zaryzykowaliśmy i wystartowaliśmy – mówi Martin Kaczmarski Lotto Team. Zamówiliśmy części tuż przed rajdem, niestety przyszły dopiero dziś rano do hotelu a już wczoraj auto dawało nam sygnały, że cos jest nie tak – dodaje Kaczmarski.
Staraliśmy się jechać ostrożnie i na odcinkach kiedy było to możliwe nie forsować samochodu.. niestety… – dodaje Bartłomiej Boba.
W parku serwisowym okazało się jednak, że sprawa nie jest aż tak poważna jak się na początku wydawało.
-To było kilka godzin niepewności – mówi Martin Kaczmarski z Lotto Team. Straciliśmy sporo czasu. Na szczęście dla nas okazało się, że zepsuło się tylko sprzęgło. Mechanicy poradzili sobie z tym problemem i jutro jedziemy dalej- dodaje Kaczmarski.
ODWIEDŹ NAS NA: