Choć do Dakaru pozostały jeszcze niemal dwa miesiące, startujący w nim kierowcy Poland National Team już czują na twarzach gorący podmuch znad pustyni Atakama. Przyszedł czas na ostatnie treningi, testy sprzętu, poprawki i zmiany, bo już 22 listopada wszystkie pojazdy wypłyną z francuskiego Le Havre do Ameryki Południowej.
Każdy z kierowców rajdowej reprezentacji Polski ma inny cykl przygotowań, inne wyzwania i problemy do rozwiązania. Krzysztof Hołowczyc, który w tym roku zapowiada walkę o zwycięstwo, swój samochód zna jak własną kieszeń, ale przed wyjazdem na drugą stronę Atlantyku musi jeszcze spędzić sporo czasu na treningach z nowym pilotem. Przed rokiem „Hołek” współpracował z Portugalczykiem Filipe Palmeiro. Teraz będzie to Rosjanin Konstantin Żilcow, zdobywca trzeciego miejsca z zeszłego roku (pilot Leonida Nowckiego), który w przeszłości jeździł również z Jean Louis-Schlesserem. Nasz faworyt w klasie samochodów pojedzie ponownie w Monster Energy X-raid Team. Jego Mini tym razem będzie miało kolor czerwony.
Walkę o miejsce w pierwszej „dziesiątce” zapowiadają Adam Małysz z Rafałem Martonem, którzy będą dysponować nową, skonstruowaną specjalnie dla nich Toyotą Hilux. Na początku listopada Orzeł z Wisły miał okazję testować samochód na piaskach marokańskiej pustyni. Byli tam również Jakub Przygoński oraz Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem, którzy wprowadzają ostatnie poprawki do swojego auta, by wzmocnić jego możliwości podczas południowoamerykańskiej rywalizacji.
Trudną decyzję ma do podjęcia Rafał Sonik. Zdobywca trzeciego miejsca w ostatnim Dakarze musi wybrać pomiędzy dwoma równorzędnymi quadami. Większość sezonu krakowianin ścigał się Hondą TRX700XX, ale podczas Rajdu Maroka doskonale spisywała się Yamaha Raptor. Co więcej, drugi z wymienionych czterokołowców wiózł kapitana Poland National Team na wszystkich dotychczasowych Dakarach. Odpowiedź na pytanie dadzą dopiero ostatnie treningi w listopadzie i konsultacje z mechanikami.
Jarosław Kazberuk i Robin Szustkowski przez pozostałe im tygodnie będą przede wszystkim dopracowywać szczegóły techniczne swojej ciężarówki. Podobnie jak wszystkich kierowców czekają ich także treningi kondycyjne, mające na celu zapewnienie odpowiedniego przygotowania fizycznego.
Listy startowe zostaną prawdopodobnie ogłoszone podczas konferencji ASO, zaplanowanej na 20 listopada w Paryżu. Dwa dni później Europę opuści sprzęt, na którym najlepsi kierowcy Starego Kontynentu będą rywalizować o prymat w kolejnej edycji Rajdu Dakar.
ODWIEDŹ NAS NA: