Czwartek był bez cienia wątpliwości dniem polskich kierowców podczas Sealine Cross Country Rally. Zawodnicy Poland National Team zgotowali prawdziwe oblężenie Nasserowi Al-Attiyah. Katarczyk po raz kolejny stawił się na mecie z najlepszym czasem, ale krótko po nim dojechali na nią kolejno Marek Dąbrowski, Krzysztof Hołowczyc i Adam Małysz. Nieudany trzeci etap zmagań powetował sobie Rafał Sonik, który był najszybszy w stawce quadów.
Krzysztof Hołowczyc, który za nieukończenie trzeciego etapu otrzymał sto godzin kary, w czwartek postanowił postawić wszystko na jedną kartę i mocno przetestować samochód. – Po wczorajszym defekcie chciałem ostro zaatakować. Plan rozwijał się znakomicie. Od początku jechaliśmy ostrym tempem i prowadziliśmy prawie do mety. No właśnie prawie… Kolejne kłopoty z nawigacją pozbawiły nas prawie pewnego zwycięstwa etapowego – mówił na mecie „Hołek”, który ostatecznie uplasował się na trzecim miejscu.
Drugą lokatę wywalczył Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem, a czwartym samochodem na mecie była Toyota Adama Małysza i Rafała Martona. Trzy polskie auta otoczyły bezkonkurencyjnego Nassera Al-Attiyah, a niewiele brakowało, żeby dołączył do nich czwarty kierowca Poland National Team. Martin Kaczmarski na pierwszym pomiarze czasu był szybszy od Katarczyka. Na drugim tracił zaledwie kilka sekund, ale potem niestety zdarzyła się przebita opona. – Podczas wyprzedzania Adama Małysza nasze lewe koło napotkało na duży kamień. Straciliśmy wiele cennych minut podczas naprawy auta – mówił młody rajdowiec, który dodatkowo kilka razy zabłądził w drugiej części trasy i ostatecznie stawił się na mecie z ósmym czasem.
Po raz kolejny świetnie spisał się Rafał Sonik, który wygrał rywalizację z Mohammedem Abu-Issą odrabiając pięć minut straty. Niestety przewaga Katarczyka wciąż wynosi niemal 30 minut, co przed ostatnim dniem rywalizacji wydaje się być niemożliwe do odrobienia. – Nie zawsze jest niedziela – skwitował krótko całą sytuację kapitan Poland National Team, który wygrywał Sealine Cross Country Rally w dwóch ostatnich latach.
Wśród motocyklistów najszybszy był obrońca Puchary Świata Paulo Goncalves. Pierwszą trójkę uzupełnili Jordi Viladoms i Helder Rodrigues, a Jakub Piątek dojechał na 9. miejscu. Maciej Berdysz po tym, jak nie ukończył trzeciego etapu, wycofał się z rywalizacji.
Wyniki 4. etapu:
Samochody:
1. Nasser Al-Attiyah (QAT) 4:14.39
2. Marek Dąbrowski (POL) +10.13
3. Krzysztof Hołowczyc (POL) +11.53
4. Adam Małysz (POL) +12.14
…
8. Martin Kaczmarski (POL) +44.30
Motocykle:
1. Paulo Goncalves (POR) 4:48.07
2. Jordi Viladoms (ESP) +1.58
3. Helder Rodrigues (POR) +3.58
…
9. Jakub Piątek (POL) +1:11.33
-. Maciej Berdysz (POL) DNF
Quady:
1. Rafał Sonik (POL) 6:09.50
2. Mahamed Abu-Issa (QAT) +5.07
Klasyfikacja generalna:
Samochody :
1. Nasser Al- Attiyah (QAT) 13:40.53
2. Adam Małysz (POL) +1:05.10
3. Władymir Wasiliew (RUS) +1:10.31
4. Marek Dąbrowski +1:14.36
…
6. Martin Kaczmarski +2:05.58
13. Krzysztof Hołowczyc +96:43.49
Motocykle:
1. Jordi Viladoms (ESP) 15:58.03
2. Marc Coma (ESP) 16:06.11
3. Joan Barreda (ESP) 16:06.52
…
9. Jakub Piątek (POL) +21:12.57
-. Maciej Berdysz DNF
Quady:
1. Mohamed Abu-Issa 19:51.00
2. Rafał Sonik +29.14
ODWIEDŹ NAS NA: