Na dwa dni przed zakończeniem rajdu Robin Szustkowski i Jarek Kazberuk utrzymali miejsce w pierwszej dwudziestce. W czwartek załoga LOTTO Team pokonała krótki i bardzo szybki odcinek specjalny z 29. czasem, ale prawdopodobnie otrzyma kilka minut zwrotu za pomoc udzieloną zakopanemu zawodnikowi, który zablokował trasę.
- Odcinek był wyjątkowo szybki i bardzo dużo czasu spędziłem jadąc z pedałem gazu wbitym w podłogę i stałą prędkością 140 km/h. To była jednocześnie bardzo przyjemna trasa. Mało wyboista, z długimi łukami, czasem poprzecinana krótkimi zakrętami, wijąca się to w górę, to w dół – mówił Robin Szustkowski, który tego dnia siedział za kierownicą.
Jarek Kazberuk, jak zawsze chwalił swojego ucznia za coraz bardziej dojrzałą jazdę, a także to, jak poradził sobie w końcówce trasy. – Czekała tam na nas pułapka z fesz feszu, na którą złapało się kilku kierowców. Jeden z nich zakopał się, blokują trasę i musieliśmy go wyciągać. Prawdopodobnie dostaniemy za to zwrot kilku minut – mówił starszy z duetu Szkoły Mistrzów LOTTO.
Ze względu na niewielkie różnice pomiędzy zawodnikami te kilka minut może oznaczać awans nawet o dziesięć pozycji w górę. Oddany czas będzie miał również znaczenie w klasyfikacji, w której do polskiej załogi niebezpiecznie zbliżył się Frits van Eeerd. – Mamy na plecach Holendra, ale naszym celem jest miejsce w pierwszej dwudziestce, więc nie będziemy za wszelką cenę walczyć o 18. pozycję. Niech Holender jedzie swoim tempem, a my będziemy jechać swoim – tonuje nastroje Kazberuk.
Wrogiem zawodników na czwartkowym etapie była również temperatura, która przypomniała o ostatnich przeżyciach Robina Szustkowskiego. – Wciąż jestem osłabiony. Muszę codziennie bardzo dbać o regenerację, bo po etapach źle się czuję. Najwyraźniej upał i wysiłek w połączeniu z gorączką, tak wycieńczają organizm, że potem dochodzi się do siebie kilka dni – mówił z uśmiechem rajdowiec.
Od mety LOTTO Team dzielą już tylko dwa etapy. W piątek będą mieli jednak do pokonania ponad 1000 km, w tym 300 km oesu. – To będzie ciężki dzień. Na razie tylko jednym okiem rzuciłem w roadbok i widziałem szybką, ale zdecydowanie bardziej off-roadową trasę, sprzyjającą przebiciu opony. Nie będzie już tak miękko i przyjemnie, jak dziś – zakończył Szustkowski.
Wyniki 10. etapu:
1. Hans Stacey (NLD) Iveco 2:08.11
2. Gerard de Rooy/Dariusz Rodewald/Jurgen Damen (NLD) Iveco + 1>10
3. Edward Nikołajew (RUS) Kamaz + 1.56
…
29. Robin Szustkowski/Jarek Kazberuk/Filip Skrobanek (POL) Tatra + 17.19
Klasyfikacja generalna:
1. Airat Mardiejew (RUS) Kamaz + 38:24.13
2. Edward Nikołajew (RUS) Kamaz + 11.11
3. Andriej Karginow (RUS) Kamaz + 47.44
…
10. Gerard de Rooy/Dariusz Rodewald/Jurgen Damen (NLD) Iveco + 7:07.08
18. Robin Szustkowski/Jarek Kazberuk/Filip Skrobanek (POL) Tatra + 12:04.37
fot. Martin Straka
ODWIEDŹ NAS NA: